Nadszedł czas na realizację ostatniej pozycji w naszym terminarzu, czyli team’owe zawody z łodzi na jeziorze Wonieskim. Jest chłodny, niedzielny poranek. Na stanicy wędkarskiej Gryżynka w szranki stają 3 drużyny . Krótka odprawa w celu przypomnienia wymiarów ochronnych, rozdajemy maty i wypływamy na otwarte wody akwenu. Każda z drużyn wybiera swoje miejscówki i rozpoczyna się rywalizacja. Rzuty, rzuty i jeszcze raz rzuty, ale efektem jest tylko kilka niewymiarowych okoni i krótki sandacz. Jednak po wytrwałym dłubaniu w najmniejszych zakamarkach udaje się uzyskać miarowe ryby.
Godziny mijają, a jezioro uracza nas pięknymi widokami i uporczywie atakującymi nas osami. Chwila ciepła spowodowała, że nie poszły jeszcze spać i szukają miejsca do ogrzania. Na szczęście obywa się bez większych utarczek z kłopotliwymi owadami i kontynuujemy rywalizację. Tego dnia mamy też okazję obejrzeć kilka balonów w oddali przelatujących opodal miejsca rywalizacji. Szukamy zębatych przyjaciół, ale są tego dnia wybitnie wybredne, a co gorsze siedzą pochowane w trzcinowiskach przy brzegu i dopiero pod koniec zawodów udaje się wydłubać rozsądne ryby. Wybija godzina 12 i kończymy rywalizację spływając do stanicy. Na miejscu okazuje się, że tego dnia najlepiej spisał się team Leszek Małecki i Grzegorz Biedrzyński łapiąc sportowego szczupaka oraz 2 okonie. Na drugiej pozycji uplasował się team Szymon Mejza i Roman Perek z jednym wymiarowym okoniem. Na trzeciej pozycji uplasował się kolega Andrzej Kubacik, którego kolega teamowy niestety nie dojechał na zawody. Jak widać ryby nie dopisały w ogromnych ilościach, jednak o kiju nie wróciliśmy na brzeg. Ta pozycja to nowość w naszym kole, jednak niestety odzew wśród naszych członków skłania nas do zaprzestania lub zmian w tej pozycji. Przed nami pozostały tylko dwie pozycje, które oferuje nam nasz Rejon IX. Po spotkaniach nad wodą przystąpimy do Sprawozdawczo-wyborczego Walnego Zgromadzenia naszego koła, które odbędzie się w dniu 5 grudnia 2021 roku w lokalu przy orliku, na ulicy Górowskiej w Zaborowie. Mamy nadzieję, że frekwencja dopisze i spotkamy się w licznym gronie, przy kawie opowiadając o minionym sezonie. Z wędkarskim pozdrowieniem, do zobaczenia!
Autorem relacji jest kolega – Roman Perek.