Nadszedł koniec wakacji i ostatniego dnia tego czasu wypoczynku, koło 183 zaplanowało zawody dla starszej części naszego koła. 01.09.2024 w rocznicę rozpętania II wojny światowej wraz z seniorami spotykamy się przy stanicy na zbiorniku Rydzyna. Już sporo przed godziną 6:00 przyjeżdżają pierwsi chętni. Każdy z ciekawością przygląda się kończącym tego dnia nocne zawody zawodnikom koła Rydzyna. Wyniki po całej nocy zmagań napawają optymizmem. Wybija godzina 6.00 i jedni kończą, a drudzy rozpoczynają zawody. Otwarcie prowadzi prezes naszego koła kol. Szymon Mejza i przedstawia program i zasady zmagań tego dnia. Wszystko jasne i można przystąpić do losowania stanowisk.
Na szczęście na zalewie Rydzyna wszystkie stanowiska są w miarę równe więc wszyscy mają równe szanse. Wybija godzina 7.00 i zestawy lądują w wodzie. Jedni szukają ryby blisko, inni daleko w odmętach wody. Już po krótkiej chwili okazuje się, że tego dnia nie będzie łatwo o dobry wynik. Nocne łowienie kolegów z koła Rydzyna wyciągnęło ryby daleko na wodę i każda zdobycz jest na wagę złota. Jednak cierpliwość niektórym się opłaca i wpadają do siatki pierwsze bonusy w postaci okazałych karpi. Tego dnia to one rozdają karty na łowisku. Pogoda tego dnia jest wyśmienita i wszyscy mają okazję do aktywnego wypoczynku w wspaniałych warunkach. Czas nieubłaganie płynie i siatki cierpliwie przyjmują kolejne ryby, które w pocie czoła wypracowali nasi zawodnicy. Niektóre okazy są bardzo żarłoczne i silne, o czym przekonał się jeden z kolegów, który jedną wędkę pożegnał wraz z rybą odpływającą w stronę środka zbiornika. Czasem i tak bywa, ale dzięki temu pozostali jeszcze uważniej pilnowali swoich zestawów. Zbliża się nieubłaganie koniec zawodów i jak się okazuje komisja sędziowska ma co robić tego dnia. Wybija koniec i sędziowie przystępują do akcji. Tego dnia starszych kolegów po kiju obsługują młodsi sędziowie kol. Szymon i Roman. Nierzadko zgłaszana jest ryba do kategorii największego okazu. Co owocuje równie często pięknymi zdjęciami z okazami. Po zważeniu ostatniego zawodnika czas na podsumowanie. Do zbiórki stają wszyscy zawodnicy i zawodniczka w liczbie 15 osób. W słonecznej aurze następuje dekoracja zawodników. Zwycięzcą tego dnia okazuje się kolega Andrzej Lawer, który złowił 5,180 kg ryb, w tym największą rybę zawodów jaką był karp o wadze 3,480 kg. Tuż za nim o praktycznie jednego karasie uplasował się kolega Marek Florczak z wagą 5,030 kg. Podium tego dnia uzupełnia kolega Janusz Kwintkiewicz z wagą 4,485 kg złowionych ryb. Całą klasyfikację można obejrzeć na naszej stronie w zakładce zawody szczegółowo (tutaj). Tradycyjnie wraz ze wszystkimi uczestnikami stajemy do wspólnego zdjęcia na tle areny zmagań. Z uśmiechami na twarzy kończymy dzisiejsze zawody i już 08.09.2024 rozegramy ostatnie zawody zaliczane do GP, czyli zawody jesienne na jeziorze w Krzycku. W tabeli ścisk dlatego też zawody zapowiadają się bardzo ciekawie. Na koniec nasze koło zaplanowało Mistrzostwa Koła w spinningu na rzece Warcie. Tymczasem z wędkarskim pozdrowieniem: Do zobaczenia nad wodą!