Zawody Rodzinne – Rydzyna 2022

Nadszedł ostatni weekend czerwca i tym samym oznacza to spotkanie nad wodą rodzin wędkarskich naszego koła. W dniu 26.06 br. na zalewie Rydzyna rozgrywane są zawody dla drużyn rodzinnych naszych członków. Ze względu na nieporozumienie z kołem opiekuńczym zbiornika zawody rozpoczynają się dość późno bo dopiero o 10, ale dla naszych stałych bywalców na zawodach to żadna przeszkoda.

Chętnych do wzięcia udziału wita Prezes naszego koła. Po omówieniu zasad bezpieczeństwa w czasie upałów zapada decyzja o skróceniu zawodów z 4 do 3 godzin. Palące słońce na szczęście nie wzięło góry nad zdrowym rozsądkiem. Przechodzimy sprawnie do losowania stanowisk i już po chwili rozchodzimy się wszyscy na stanowiska. Z apetytem na sławne rydzyńskie karasie i karpie zawodnicy zasiadają na stanowiskach i rozpoczyna się rywalizacja. Już po paru chwilach w siatkach lądują pierwsze ryby. Piękne płotki, wzdręgi i okonie są tłem dla pięknych okazów karasi srebrzystych oraz karpi, które wyciągają tego dnia zawodnicy. Rywalizacja trwa w najlepsze, a słońce pali niemiłosiernie i tylko dzięki podmuchom wiatru idzie jeszcze wytrzymać nad wodą. Czas biegnie nieubłaganie i po 3 godzinach rywalizacji przystępujemy do ważenia złowionych ryb. Tego dnia nie ma zawodnika bez ryby, co może cieszyć, bo paląca aura nie zapowiadała wielkiego łowienia. Wbrew pozorom komisja sędziowska ma tego dnia co robić na stanowiskach. Rywalizacja o największą rybę zawodów rozgrywa się niemal o łuskę. Po zważeniu ostatniego zawodnika wszystko jest już jasne i schodzimy się wszyscy na zbiórkę przy harcówce. Żar lejący się z nieba sprawia, że atmosfera przy ogłoszeniu wyników jest jeszcze bardziej gorąca. Przy ogłoszeniu wyników okazuje się, że tego dnia najlepiej łowiącą rodzina okazała się rodzina Romana Michalaka. Drugie miejsce zajęła rodzina Marka Florczaka, a skład podium uzupełniła rodzina Józefa Sosińskiego.(szczegółowo tutaj) Tego dnia największą rybę zawodów złapał nasz specjalista od karasi kol. Andrzej Faryna, który złapał rzeczonego karasia o wadze 1,510 kg. Zawody przebiegły sprawnie tak samo jak i rozdanie nagród, dlatego też wspólne zdjęcie na tle areny zmagań było już tylko formalnością. Teraz naszych członków czeka tygodniowa przerwa w rywalizacji i już 9 lipca spotkamy się znowu na zawodach nocnych organizowanych na jeziorze w Krzycku. Tymczasem do zobaczenia nad wodą!

Autor: Roman Perek.