Zawody Jesienne – 2022

Sezon letni ma się ku końcowi i tak samo zawody cyklu GP naszego koła. Pamiętna data 11.09 jest w tym roku datą ostatnich zawodów spławikowych zaliczanych do całorocznego cyklu spotkań naszych wędkarzy. Ostatnia impreza w roku to zawody jesienne. Po burzowej sobocie, w niedzielę rano nie ma nawet śladu. Tylko tak coś cicho nad wodą kiedy nie biją dzwony kościoła na zbiórkę. Jest to spowodowane późniejszą godziną rozpoczęcia zawodów. Jezioro wita nas flautą i mglistą chwilami aurą.

Czołowa trójka GP z bojowym nastawieniem stawia się na miejscu zbiórki wraz z pozostałymi uczestnikami zawodów. Różnice są niewielkie i panuje ścisk w tabeli dlatego też zwycięzca niedzielnych zawodów zgarnie prawdopodobnie całą pulę. Na zbiórce wita wszystkich Prezes Koła kol. Szymon Mejza. Tego dnia pełni on również rolę sędziego głównego naszych zawodów. Zasady niezmienne i omówione dosyć obszernie, więc przystępujemy do losowania. 21 śmiałków wybiera swoje miejsca na arenie zmagań niczym żużlowcy wybierający pola startowe w finale zawodów SGP, jednak tutaj wybór jest trochę bardziej przypadkowy. Godziny ustalone, czas na przygotowania. Każdy na swoim stanowisku stara się jak najlepiej przygotować zanętę żeby skusić jak najwięcej ryb. Wybija 8:00 i rozpoczyna się rywalizacja. Brania od rana są intensywne i już po paru minutach pojawiają się pierwsze bonusy w siatkach naszych wędkarzy. Biorą opasłe liny, co zwiastuje dobre wyniki. Jednak lin jak to lin jest przebiegły i nie poddaje się łatwo. Po zacięciu każdy ucieka w trzciny i szuka tam ratunku. Jednak są tacy, którym sztuka wydostania ich z zielonej jeszcze trzciny się udaje. Mijają cenne minuty i pojawiają się dorodne płocie, krąpie i leszcze. Niestety nic nie może przecież wiecznie trwać. Im dalej, tym brania słabną i trzeba się napocić żeby skusić do brania inną rybę niż uklejka, której jak to na naszych zawodach wkładać do siatki nie możemy. Pojawiają się drobne wzdrążki, które czasem utrudniają sprawę i skutecznie blokują dostęp do haczyka pozostałym rybom. Równie skutecznie sprawę utrudniają chwilami małe i żarłoczne okonie. Walka trwa i powoli 4 godziny wędkowania dobiegają końca. Do akcji wkracza sędzia zawodów. Trzeba powiedzieć, że jak na chimeryczne brania ma co ważyć. Wszystko idzie gładko aż dochodzi do jednego z początkowych stanowisk. Tam rozgrywa się mały dramat, gdzie przez wadliwą sztycę cała siatka z wynikiem ląduje w wodzie. Po paru chwilach udaje się wydostać sieć z dna, jednak przez złośliwość rzeczy martwych w siatce zostaje parę rybek. Zawodnik z grymasem niestety musi obejść się tym razem smakiem samego łowienia. Po sprawnym ważeniu i podliczeniu wyników możemy zebrać się na zbiórce. Jednak zanim przechodzimy do dekoracji jest pewne ogłoszenie. Kol. Prezes i sędzia zawodów ma tego dnia urodziny! Spontaniczne sto lat wybrzmiewa na miejscu zbiórki i z uśmiechami na twarzy możemy kontynuować zakończenie zawodów. Tym sposobem dowiadujemy się, iż pierwszą trójkę zawodów tego dnia tworzą:(zawody szczegółowo)

I miejsce – kol. Roman Perek z wynikiem 6.900 kg,

II miejsce – kol. Zdzisław Mielcarek z wynikiem 6.500 kg,

III miejsce – kol. Grzegorz Biedrzyński z wynikiem 6.430 kg.

Jak widać walka była zażarta i małe różnice niekiedy decydowały o wyższej pozycji w tabeli. Szersze wyniki możecie znaleźć w zakładce zawody szczegółowo. Tego dnia była też prowadzona klasyfikacja największej ryby, w której zwyciężył również kol. Roman Perek legitymując się dwoma pięknymi linami, a jeden z nich okazał się być największą rybą tego dnia. Jak wcześniej wspomniano były to zawody zaliczane do całorocznego cyklu Grand Prix 2022. Klasyfikacja była prowadzona w podziale na kategorie wiekowe. Po zsumowaniu punktów z wszystkich zawodów odbytych w tym roku okazało się, że zwycięzcami w swoich kategoriach wiekowych zostali: 

wśród seniorów zwyciężył kolega Roman Perek (145 punktów)

wśród juniorów zwyciężył kolega Janek Walendowski (167 punktów)

wśród kadetów zwyciężył kolega Tomek Ratajczak (140 punktów). (GP tutaj)

Czas na pamiątkowe zdjęcie na tle jeziora i garść ogłoszeń na najbliższy czas. Nasze koło bowiem nie kończy jeszcze sezonu zawodów. Czekają nas jeszcze mistrzostwa spinningowe rozgrywane w 2 turach. Pierwszą turę już 16.10 rozegramy na rzece Warta w okolicach Śremu. Szczegóły zostaną podane w komunikacie krótko przed terminem rozegrania zawodów. Zwycięzcom zawodów, jak i GP gratulujemy i widzimy się w przyszłym sezonie. Tymczasem póki sezon trwa do zobaczenia nad wodą!

Autor relacji: kol. R. Perek